Until Dawn swoją premierę miało w 2015 roku jako exclusive na PlayStation 4, jednak do dziś gra cieszy się ogromną popularnością. Tytuł ten łączy założenia horroru z gatunku slasher z przygodową, interaktywną powieścią, w której wybory gracza mają bezpośredni wpływ na losy postaci. W Until Dawn tę interaktywność widać wyraźniej niż w innych grach z tego gatunku – 3 różnorodne zakończenia z aż 256 wariacjami sprawiają, że gracz realnie odczuwa wagę swoich decyzji. Pod jakimi jeszcze względami Until Dawn wyróżnia się na tle innych gier na rynku?
Na czym polega Until Dawn?
W Until Dawn gracz śledzi losy ośmiu nastolatków, którzy wybierają się w podróż do opuszczonej rezydencji w lesie. Na miejscu okazuje się jednak, że może to być ostatni wyjazd ich życia. Brzmi znajomo? Gra wykorzystuje motywy znane z kultowych horrorów, takich jak „Teksańska masakra piłą mechaniczną” czy „Martwe zło”. Z perspektywy czasu ta szablonowość wychodzi jednak tytułowi na dobre – choć gracz początkowo wie czego się spodziewać, gra stale zaskakuje nowymi zwrotami akcji i trzyma w napięciu aż do końca rozgrywki. Pod względem fabularnym Until Dawn wypada więc świetnie, budując wciągającą i nieprzewidywalną historię.
W każdym rozdziale gracz steruje jednym z ósemki przyjaciół, podejmując decyzje, które budują relację z innymi uczestnikami podróży oraz w przyszłości mogą zaważyć o ich życiu. Until Dawn wykorzystuje motyw „efektu motyla”, a więc teorię, że każdy, nawet najmniejszy wybór, może mieć kolosalne konsekwencje w przyszłości. Ponadto wszystkie „odcinki” spina motyw wizyt u psychiatry, podczas których gracz odpowiada na pytania dotyczące jego największych lęków oraz stosunku do poszczególnych bohaterów. Jak można się spodziewać, decyzje podjęte podczas tych sekwencji również będą miały wpływ na dalszy rozwój fabuły.
Zróżnicowana rozgrywka
Podejmowanie decyzji nie jest jednak jedyną mechaniką w Until Dawn. Gracze mogą swobodnie eksplorować niektóre lokacje oraz uczestniczyć w quick time eventach, czyli specjalnych sekwencjach, w których gracz musi w odpowiednim tempie wcisnąć wskazany przycisk na kontrolerze. Ta mechanika, znana już z prekursora gatunku, czyli gry The Walking Dead, została w Until Dawn znacznie rozbudowana i zróżnicowana. Dzięki temu gracz musi przez cały czas pozostawać czujny, a każda najmniejsza pomyłka zostanie szybko ukarana.
Until Dawn wykorzystuje również unikalną mechanikę trzymania kontrolera w bezruchu podczas sekwencji ukrywania się. W połączeniu z trzymającą w napięciu oprawą graficzną i muzyczną może to stanowić duże wyzwanie oraz wzbudzać dodatkowe emocje u gracza. To zróżnicowanie w rozgrywce sprawia, że gra jest szczególnie ekscytująca, a w połączeniu z dużą nieliniowością sprawia, że bez problemu można podchodzić do tytułu wielokrotnie. I zdecydowanie warto to robić – nawet znając główną fabułę, przy kolejnym podejściu gracz wciąż może odkrywać pewne wątki poboczne i niuanse fabularne.