Ta nie jest jednak podawana na tacy i by w pełni poznać uniwersum produkcji należy czytać opisy przedmiotów, rozmawiać z napotkanymi postaciami, czy też korzystać z opracowań przygotowanych przez samych fanów. Deweloperzy zatroszczyli się jednak o około godzinę przerywników filmowych, co jak na tę serię jest nie lada wyczynem.
Zabawę rozpoczynamy od stworzenia bohatera. Twórcy przygotowali dwanaście klas postaci, ale w gruncie rzeczy, podobnie jak we wcześniejszych odsłonach, nie mają one większego znaczenia, gdyż podczas rozgrywki postać rozwijamy wedle uznania. Po wykonaniu tej czynności przechodzimy do właściwej zabawy, opierającej się głównie na eksploracji poszczególnych lokacji (w odróżnieniu od „dwójki” tym razem połączono je podobnie jak w pierwszej części) oraz toczeniu pojedynków, podczas których premiowana jest cierpliwość i spokój. Każdy przeciwnik (łącznie spotkamy czterdzieści pięć rodzajów niewidzianych wcześniej wrogów) stanowi bowiem wyzwanie, a co jakiś czas musimy się także zmierzyć z jednym z kilkunastu bossów. System walki nie zmienił się diametralnie, ale wprowadzono nowe techniki, np. pozycję gotowości, pozwalającą na wyprowadzanie potężnych ciosów. Jak w każdym szanującym się RPG-u, tak i w tym przypadku z czasem zdobywamy nowe wyposażenie, które, podobnie jak samego bohatera, można rozwijać, zwiększając tym samym możliwości ataku i obrony. Oczywiście podczas zabawy znajdujemy także rozmaite przedmioty (przeszło dwieście różnych elementów), posiadające odmienne właściwości (leczenie, odtruwanie, nakładanie efektów na bronie itd.). Dark Souls III, dzięki temu, że stworzono je z myślą o PC-tach i konsolach PlayStation 4 / Xbox One, może się pochwalić bardzo dobrą oprawą graficzną, prezentującą dużo wyższy poziom niż wcześniejsze odsłony. Deweloperzy przyłożyli się do rozmaitych szczegółów, zarówno w przypadku lokacji, jak i przeciwników, i wykorzystali nowe efekty wizualne.